- czy psychoterapia działa?
- to tylko rozmowa, jak ma mnie wyleczyć?
- który nurt jest najlepszy?
- nie „wierzę w” terapię!
to tylko kilka z wielu standardowych pytań i wątpliwości, które pojawiają się w nas w kontekście psychoterapii.
No właśnie, czy ona „działa”?
Tak! Psychoterapia to skuteczna metoda leczenia, potwierdzona naukowo. Wnioski z bardzo wielu badań, na przestrzeni bardzo wielu lat potwierdzają że psychoterapia umożliwia ustąpienie objawów, wpływa na poprawę funkcjonowania oraz pozwala na nabycie nowych strategii radzenia sobie z problemami w przyszłości.
Każdy skuteczny proces psychoterapii musi dostarczyć pacjentowi/klientowi określonych warunków, opisywanych jako:
- przymierze terapeutyczne
- nowe doświadczenie emocjonalne
- nowa wiedza
- możliwość wypróbowania nowych zachowań
Natomiast treści tych doświadczeń, zależą od potrzeb pacjenta/klienta, rodzaju jego problemów i w efekcie od rodzaju zmian potrzebnych do wyzdrowienia.
A jaki nurt jest najlepszy?
To nie nurt decyduje o skuteczności psychoterapii 🙂
Co ciekawe, według badań, większość terapeutów (od 59 do 72%), zwłaszcza tych bardziej doświadczonych, deklaruje, że w pracy psychoterapeutycznej odwołuje się do eklektyzmu, dopasowując różne metody do różnych problemów pacjentów.
A co odpowiada za jej skuteczność?
Jest ona zależna od czterech podstawowych czynników:
- właściwości pacjenta (jego cechy osobiste, środowiskowe, diagnoza)
- kontekst leczenia (forma, częstotliwość, farmakoterapia i wiele innych)
- zmienne związane z relacją pomiędzy pacjentem a psychoterapeutą (w tym przymierze, styl terapeuty)
- strategie i techniki terapeutyczne (czyli dobór strategii do problemu, optymalny poziom oddziaływania terapeutycznego i wiele innych)
No i co z tą wiarą?
Psychoterapia to nie kwestia „wiary” – to nauka 🙂
Chociaż oczywiście, wspomniane wcześniej przymierze terapeutyczne zakłada konieczny warunek – czyli że zarówno klient/pacjent jak i terapeuta mają jasno określony i uwspólniony cel pracy, który jest wg klienta możliwy do zrealizowania!
Natomiast, wracając do nauki:
- neurobiologia pokazuje nam jasno, jak pewne układy w ludzkim mózgu cechują się nadaktywnością lub niedoczynnością u osób z różnymi zaburzeniami psychicznymi, dzięki terapii możemy odpowiednio odziałowywać na te obszary. W uproszczeniu – pacjenci/klienci uczą się, jak uruchamiać te obszary w mózgu, które pozostają nieaktywne, i jak wyciszać te, które znajdują się w stanie nadaktywności, co jest kluczowe na przykład przy lękach czy depresji.
- metanalizy badań nad skutecznością terapii mówią jasno, że przynosi ona rezultaty, większość jej pozytywnych efektów jest trwała, a realna poprawa jest znacząca
źródła:
– czynniki leczące w psychoterapii; Jan Czabała
– neuronauka w psychoterapeutycznym procesie zmiany; John B. Arden